"Szkoła ma wyrabiać u dzieci zmysł piękna. Wszystko, co dziatwę w szkole otacza, winno odznaczać się wyglądem estetycznym, począwszy od ogólnego wyglądu sali szkolnej, rycin i książek, a skończywszy na sprzęcie pisarskim. (...) Nauka pisania, jak każda inna, powinna kształcić i wychowywać. Ma ona ćwiczyć nietylko rękę i oko, ale kształcić także umysł, pobudzać uwagę, podniecać wolę ku dobremu, przyzwyczajać do karności i posłuszeństwa, budzić zamiłowanie do piękna, taktu, czystości i porządku, wkońcu ma wpływać na wyobraźnię i zmysł estetyczny wychowanków." Stefan Tatuch, Nauka pisma użytkowego i ozdobnego, Lwów 1927. (ortografia oryginalna)

Celem zachowania oryginalnej pisowni przedwojennej należy spodziewać się tutaj ortografii dziś uznawanej za błędną. Będzie się to zdarzać w szczególności podczas cytowania książek i podręczników. I tak na przykład: oryginalny przedwojenny zapis słowa "kaligrafia" to KALIGRAFJA.
okładka materiałowa


16-VII-1922

17-II-1918

Poremba, 17-II-1919

Poremba, 20-II-1919

24-12-1919

9-I-1924

25-XII-1919

Pamiętnik pełen przepięknej kurrenty! 
Większość korespondencji z przełomu wieków wpadającej w moje ręce pisana jest kurrentą (kurrentschrift - odręczne pismo gotyckie). Krój pisma dziś już nieczytelny nie tylko dla nas, ale również dla samych Niemców, choć używany tamże do połowy XX wieku. Krój piękny, bardzo dobrze pomyślany, dający się łatwo prowadzić, niestety dziś właściwie nieużyteczny. Większość liter ma bowiem tak odmienną formę, że niemożliwe staje się odczytanie tekstu przez osobę nie znającą ich kształtu. Nie zmienia to jednak faktu, że warto zwrócić uwagę na tenże krój dla samego piękna formy, dla historii, dla wspomnień zapisanych na kartkach, w listach i pamiętnikach... 

Z pamiętnika wybrałam najbardziej atrakcyjne i najbardziej różnorodne wpisy, tylko jeden przykład (pierwszy z 16 VII 1922 roku) nie jest pisany kurrentą i nie jest w języku niemieckim. W całym pamiętniku jedynie dwa wpisy są w języku czeskim. Najwcześniejsze pochodzą ze stycznia 1918 roku, najstarsze z roku 1930. Miejscowości: Cieszyn (wtedy "Teschen") i Poremba. 
I zdaje się, że pamiętnik przeleżał w Cieszynie te swoje niemal 100 lat, bo zakupiłam go właśnie od antykwariusza z czeskiego Cieszyna...