"Szkoła ma wyrabiać u dzieci zmysł piękna. Wszystko, co dziatwę w szkole otacza, winno odznaczać się wyglądem estetycznym, począwszy od ogólnego wyglądu sali szkolnej, rycin i książek, a skończywszy na sprzęcie pisarskim. (...) Nauka pisania, jak każda inna, powinna kształcić i wychowywać. Ma ona ćwiczyć nietylko rękę i oko, ale kształcić także umysł, pobudzać uwagę, podniecać wolę ku dobremu, przyzwyczajać do karności i posłuszeństwa, budzić zamiłowanie do piękna, taktu, czystości i porządku, wkońcu ma wpływać na wyobraźnię i zmysł estetyczny wychowanków." Stefan Tatuch, Nauka pisma użytkowego i ozdobnego, Lwów 1927. (ortografia oryginalna)

Celem zachowania oryginalnej pisowni przedwojennej należy spodziewać się tutaj ortografii dziś uznawanej za błędną. Będzie się to zdarzać w szczególności podczas cytowania książek i podręczników. I tak na przykład: oryginalny przedwojenny zapis słowa "kaligrafia" to KALIGRAFJA.
pierwsza strona

ze środka, po rozłożeniu

Ten notes, liczący 20 stron, znalazłam w warszawskim antykwariacie. Nie jest opatrzony żadną datą, ani miejscem. Nie zawiera żadnych imion, danych personalnych, wpisów, ani dedykacji. Wygląda na to, że oto miłośnik, bądź miłośniczka poezji przepisała doń kilka swoich ulubionych wierszy. Z resztą przepisywanie krótkich opowiadań, tomików wierszy, czy sztuk nie było niczym nadzwyczajnym. Gdzieś w swoim zbiorze mam zeszyt z przepisaną sztuką "Karpaccy górale". Nie jest tak piękny jak ten "wierszownik", ale nie omieszkam zamieścić kiedyś kilku jego stron. Zatem oszacowanie wieku tej pozycji jest dla mnie niemożliwe, mogę tylko przypuszczać po pięknej kaligrafii, że może być nawet wcześniejszy niż XX-wieczny.